Nowy model rodzicielstwa
Z badań CBOS jednoznacznie wynika, że większość z nas chce zostać rodzicami – o posiadaniu dziecka marzy aż 98 na 100 osób. Dla większości Polaków ideał to dwójka, a w dalszej kolejności trio [1]. Mimo powszechnego marzenia o dziecku, typowy jest jego brak wśród młodych, dorosłych, a zjawisko to ma tendencję wzrostową. O ile w 2013 r. w grupie 18–24 lata odsetek nieposiadających potomstwa dotyczył 87 proc., to w 2019 r. już – 99 proc., dla osób z grupy 25–34 lata wyniki wyniosły odpowiednio 41 proc. i 45 proc. [1]. Powody, dla których odkładamy decyzję o pierwszej ciąży, są różne: brak partnera, brak gotowości do bycia matką, chęć stabilizacji pozycji zawodowej, leczenie niepłodności, a czasami lęk przed odpowiedzialnością związaną z wychowywaniem dziecka. To, dlatego średnia wieku, kiedy zachodzimy w ciążę, wynosi średnio 28 lat.

Niestety, decyzja o późniejszym macierzyństwie niesie ze sobą ryzyko urodzenia dziecka z wadą genetyczną i powikłań okołociążowych. Według badań – ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa w wieku 20 lat wynosi 1/1667, w wieku 30 lat - 1/952, w wieku 35 lat - 1/387, w wieku 40 lat - 1/106, a w wieku 45 lat 1/30. Większość z nas jest świadoma wymienionych zagrożeń, dlatego też tym, czego najbardziej boją się Polki w ciąży, jest urodzenie chorego dziecka. Pytanie, na ile jesteśmy w stanie odsunąć od siebie widmo wad cewy nerwowej, autyzmu, zespołu Downa i poronień?
Kwas foliowy czy metafolina?
Nie bez powodu suplementacja folianami jest kluczowa dla kobiet w ciąży i starających się o dziecko. Niedobór kwasu foliowego w okresie przedkoncepcyjnym i w pierwszych tygodniach ciąży stanowi duże ryzyko rozwoju wad cewy nerwowej płodu, a więc deformacji czaszki i kręgosłupa. Może również skutkować niedorozwojem łożyska i poronieniem. Dodatkowo ciąża zwiększa ryzyko wystąpienia anemii, która także może wynikać z niedoboru folianów. Foliany są niezbędne do właściwego wykorzystania witaminy B12 w organizmie, dlatego ich niedobór wpływa negatywnie na procesy zależne od kobalaminy. Eksperci Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników zalecają u wszystkich kobiet w wieku prokreacyjnym suplementację folianów w dawce 0,4 mg/d w postaci suplementów diety.
Co druga Polka ma wolniejszy metabolizm kwasu foliowego, związany z tzw. mutacją MTHFR. Najprostszym sposobem na to, żeby suplementacja była efektywna jest zastosowanie obu form folianów, czyli kwasu foliowego w połączeniu z jego aktywną formą: metafoliną (np. Folactiv).

DHA od pierwszych dni w ciąży – czy to ma sens?
Zgodnie z „Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczącymi suplementacji u kobiet ciężarnych” z 2020 r. kobiety w ciąży i karmiące piersią poza kwasem foliowym powinny suplementować również witaminę D, jod i kwas dokozaheksaenowy (DHA), z grupy kwasów tłuszczowych omega-3 [2]. Ten ostatni składnik to najważniejszy kwas tłuszczowy budujący tkankę nerwową człowieka. W życiu płodowym i pierwszych latach życia dziecka DHA jest ważnym składnikiem budulcowym mózgu i siatkówki oka, stanowiąc odpowiednio 97 proc. i 93 proc. wszystkich zawartych w nich kwasów omega-3. Na podstawie dotychczasowych badań wiemy, że suplementacja DHA znacząco zmniejsza ryzyko przedwczesnego porodu, niskiej masy urodzeniowej dziecka, wystąpienia stanu przedrzucawkowego, czy przyjęć noworodków do szpitala. DHA ma też znaczenie dla mamy po porodzie, gdyż wpływa na ilość serotoniny, tym samym redukując tzw. baby blues i poporodowe obniżenie nastroju.
Największe zapotrzebowanie na długołańcuchowe wielonienasycone kwasy tłuszczowe, a wśród nich na kwas dokozaheksaenowy – występuje w II i III trymestrze ciąży, kiedy następuje najbardziej intensywny rozwój układu nerwowego dziecka oraz powstają i rozwijają się narządy mowy i wzroku. Najnowsze rekomendacje podkreślają, że DHA należy przyjmować od pierwszych dni ciąży. Jak podkreśla dr Ewa Wietrak, autorka badań nad zastosowaniem DHA w ciąży: „DHA jest potrzebny do tego, żeby zarodek odpowiednio zagnieździł się w macicy, co pozwala na lepsze unaczynienie i w późniejszym etapie właściwy dopływ substancji odżywczych do rozwijającego się dziecka. Ma to też znaczenie dla przyszłej mamy, gdyż właściwa implantacja zarodka zmniejsza ryzyko poważnych komplikacji w ciąży, takich jak stan przedrzucawkowy, odklejenie łożyska, poród przedwczesny”. Badania dr Ewy Wietrak już w 2015 r. udowodniły, że dawka 300 mg DHA wpływa na zahamowanie niekorzystnych procesów w łożysku. W związku z tym konieczne jest dostarczanie DHA wraz z dietą, co nie jest łatwe. Produktami bogatymi w DHA są przede wszystkim tłuste ryby (łosoś, tuńczyk, makrela, sardynki, śledź), których spożycie wśród kobiet w ciąży jest niewystarczające. Jak wynika z najnowszych badań aż 90 proc. ciężarnych ma niedobory tego składnika! Dlatego od pierwszego dnia ciąży należy przyjmować minimum 200 mg DHA a od II trymestru aż 600 mg DHA, a w przypadku zwiększonego ryzyka porodu przedwczesnego 1000 mg tego cennego składnika. Badania pokazują, że taka dawka zmniejsza ryzyko urodzenia przedwcześnie dziecka aż o 85 proc.

Czym jest cholina?
Cholina nazywana jest często „reżyserem naszego życia” bo, mimo że nic nie ma mocy zmiany DNA rozwijającego się dziecka, to cholina jako dawca 3 grup metylowych jest składnikiem epigenetycznym. Oznacza to, że wpływa na to, jak geny będą odczytywane w przyszłości. Mamy dowody naukowe na to, że cholina poprzez proces metylacji wycisza niekorzystne dla naszego organizmu geny zmniejszając ryzyko zachorowania na poważne schorzenia w przyszłości. Dzięki temu w pewien sposób takie składniki jak cholina – ale również DHA, selen, jod „programują żywieniowo” organizm. Dlatego właśnie należy zadbać o odpowiednią podaż choliny przez kobiety ciężarne. Problem polega na tym, że chcąc uzupełnić zapotrzebowanie organizmu na witaminę B4, przyszła mama powinna zjeść dziennie ponad 3 jajka, ok. 1,5 kg tuńczyka, 2 kg szpinaku lub pszenicy albo ponad 0,6 kg pistacji! Jednocześnie cholina ma wielu wrogów – są nimi zarówno wysoka temperatura, jak i powszechnie stosowany cukier, alkohol czy kawa.
Co ciekawe wiele dotychczasowych badań wykazało, że cholina odgrywa kluczową rolę w prawidłowym rozwoju płodu. W 2004 r. na łamach American Journal of Epidemiology ukazała się praca, w której udowodniono, że wyższe spożycie choliny przed ciążą może skutkować redukcją ryzyka rozszczepu kręgosłupa o 55 proc., a także redukcją ryzyka bezmózgowia o 48 proc. [3]. Z kolei w 2006 r. badacze wykazali, że przyjmowanie m.in. witaminy B4 przed ciążą wiąże się z 30 proc. zmniejszeniem ryzyka wystąpienia rozszczepu wargi i podniebienia [4]. Pięć lat później udowodniono, że cholina wpływa na redukcję poziomu homocysteiny, której nadmiar może przyczyniać się do wystąpienia stanu przedrzucawkowego, zagrażającego zdrowiu matki i dziecka [5]. Również w 2016 r. na łamach prestiżowego czasopisma „Nature” ukazała się praca „Choline metabolic pathway gene polymorphisms and risk for Down syndrome: An association study in a population with folate-homocysteine metabolic impairment”, w której dowiedziono, że zaburzenia w metabolizmie choliny mogą wiązać się z 8-krotnym zwiększeniem urodzenia dziecka z zespołem Downa [6]. Z wymienionych powodów w najnowszych amerykańskich rekomendacjach z 2022 r. wskazuje się witaminę B4 jako niezbędny składnik do rozwoju mózgu i podkreśla jej rolę w redukcji ryzyka zespołu Downa, autyzmu i wad cewy nerwowej [7]. Podsumowanie działania choliny świetnie pokazuje czołowy badacz nad tym związkiem prof. Stieven Zeisel, który w jednym ze swoich wywiadów podczas pobytu w Polsce powiedział: „Wiemy już, że niektóre składniki odżywcze, takie jak cholina, witamina B12 i kwas foliowy, są bardzo ważne dla ekspresji genów we wczesnym okresie życia. Epigenetyka nie poprawia błędów genetyki, ale jest czymś w rodzaju zwrotnicy, która przekierowuje nasz metabolizm we wczesnym dzieciństwie w stronę tego, jakie zasoby są dostępne w naszym otoczeniu. Tak byśmy mogli jak najwięcej z nich skorzystać.”

DHA i cholina – synergia działania!
Z badania z 2019 r. wykazały, że łączna suplementacja choliny i DHA przez matkę poprawia status obu substancji w organizmie płodu lepiej niż suplementacja tych substancji osobno. Wynika to z faktu, że cholina i DHA działają synergistycznie wpływając na prawidłowy rozwój struktur mózgu oraz oczu dziecka. Cholina wpływa na tworzenie przekaźników takich jak acetylocholina, a DHA ma znaczenie dla siły i szybkości przesyłania informacji w centralnym układzie nerwowym. Dzięki temu obie substancje korzystnie wpływają na funkcje poznawcze u dziecka. Biorąc pod uwagę, że w związku ze specyfiką budowy chemicznej cząsteczka choliny przechodząc przez łożysko znacznie usprawnia transport DHA - ich łączna suplementacja jest jak najbardziej zasadna [8].
Czego najbardziej boją się Polki w ciąży? dr Maciej Socha w Onet Zdrowie Rano
video: XmOb5C7qD
Bibliografia:
- „Późne urodzenia”, czyli gdy dzieci i rodziców dzieli duży odstęp intergeneracyjny (wybrane aspekty demograficzne i psychopedagogiczne), Aneta Jarzębińska, Uniwersytet Szczeciński, 2020 r.
- 07.2020 - Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczące suplementacji u kobiet ciężarnych.pdf (ptgin.pl), dostęp: 08.2023 r.
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15234930/, dostęp: 08.2023 r.
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16570024/, dostęp: 08.2023 r.
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21693194/, dostęp: 08.2023 r.
- https://www.researchgate.net/profile/Krishna-Sukla/publication/308695837_Choline_metabolic_pathway_gene_polymorphisms_and_risk_for_Down_syndrome_An_association_study_in_a_population_with_folate-homocysteine_metabolic_impairment/links/5a72a4d30f7e9b20d48e1a64/Choline-metabolic-pathway-gene-polymorphisms-and-risk-for-Down-syndrome-An-association-study-in-a-population-with-folate-homocysteine-metabolic-impairment.pdf dostęp: 08.2023 r.
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35818085/, dostęp: 08.2023 r.
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35575618/, dostęp: 08.2023 r.
ANKIETA Czy myśląc o zajściu w ciążę obawiasz się: